
- A mi się śniła dziewczyna w czarnej bluzce... - Na chwilę zamilkł i razem spojrzeliśmy na rzadko uczęszczaną drogę u podnóża wzgórza. Dwóch rowerzystów wyłoniło się zza zasłoniętego drzewami zakrętu i spokojnie jechało przed siebie. Oboje mieli jaskrawe niebieskie wdziania. Kumpel puścił mi psotny uśmiech i kontynuował - Ta bluzka była idealnie dopasowana, podkreślająca jej kształtne piersi. Szła na boso po trawie. Mijając mnie nic nie zrobiła, miała cały czas ten sam wyraz twarzy... Kurde, jeden z tych wspaniałych, beztroskich, radosnych... - Kończąc mówić opadł na trawę.
- Ta dziewczyna musiała mieć spódnice - Chwyciłem butelkę, zamknąłem oczy i dodałem - Wiesz, zakochuje się w dziewczynach w spódnicach.
Sączyliśmy piwo i patrzyliśmy na nadciągające z zachodu atramentowe chmury. Trochę mnie zaniepokoił ten widok. Znów będzie padało i będziemy musieli się pożegnać z tą nierealną przyjemnością. Z zastanowienia wyrwały mnie słowa towarzysza - Stary, sny są raczej niepotrzebne. Jakby tak nie było to byśmy o większości tak szybko nie zapominali.
Pokręciłem głową i powiedziałem - Osiągnąłem wiek w którym wszystko co mnie otacza ściągą mnie w dół - Przerwałem, cicho westchnąłem i dokończyłem - I jestem coraz bardziej przekonany że to ja mam racje a wszyscy inni się mylą.
- Ta dziewczyna musiała mieć spódnice - Chwyciłem butelkę, zamknąłem oczy i dodałem - Wiesz, zakochuje się w dziewczynach w spódnicach.
Sączyliśmy piwo i patrzyliśmy na nadciągające z zachodu atramentowe chmury. Trochę mnie zaniepokoił ten widok. Znów będzie padało i będziemy musieli się pożegnać z tą nierealną przyjemnością. Z zastanowienia wyrwały mnie słowa towarzysza - Stary, sny są raczej niepotrzebne. Jakby tak nie było to byśmy o większości tak szybko nie zapominali.
Pokręciłem głową i powiedziałem - Osiągnąłem wiek w którym wszystko co mnie otacza ściągą mnie w dół - Przerwałem, cicho westchnąłem i dokończyłem - I jestem coraz bardziej przekonany że to ja mam racje a wszyscy inni się mylą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz