"Widziałem najlepsze umysły mego pokolenia zniszczone szaleństwem, głodujące histeryczne nagie, włóczące się poprzez murzyńskie ulice o świcie w poszukiwaniu wściekłego kopa...""Mogłem skończyć dużo gorzej niż siedząc w Ciemnym Zaułku pijąc wino
Wiedzieć że wszystko i tak nie istotne
Wiedzieć że nie ma tak naprawdę różnicy
pomiędzy bogatym a biednym
Wiedzieć że wieczność nie jest ani pijana
ani trzeźwa, wiedzieć to za młodu
i być poetą"
Siedzę na korzeniu drzewa dotykającego konarami ziemi, zmęczoną dłonią wodzę przed twarzą na którą co chwile pada słoneczne światło, i marzę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz